Jednym z podstawowych zarzutów stawianych poprzedniemu selekcjonerowi Faraonów Hectorowi Cuperowi było to, że pomimo posiadania w składzie Mohameda Salaha drużyna grała przewidywalny, nudny futbol. Zobaczymy czy zmiana trenera to zmieni, tak czy inaczej Egipcjanie powinni być jednym z faworytów tego turnieju, a w pierwszym spotkaniu z przeciętnym Zimbabwe nie powinni mieć problemów ze zdobyciem kompletu punktów.