Zespół z Głogowa nie jest pierwszoligowym potentatem, a wiosnę miał generalnie słabą, jednakże w obecnej sytuacji słusznie uchodzi za faworyta meczu z Lechią. Trener gości Szymon Grabowski nie ukrywa, że sytuacja jest trudna. Ma do dyspozycji ledwie kilkunastu piłkarzy, trudno mu złożyć linię obrony, właściwie wszędzie są braki. Transfer Luisa Fernandeza to za mało, by traktować "Biało-zielonych" jako silną drużynę. Taka szansa dla Chrobrego może się nie powtórzyć i naszym zdaniem gospodarze ją wykorzystają.