Czesi zaimponowali w pierwszym spotkaniu i teraz ich entuzjazm może się okazać kluczowy w starciu z coraz starszą ekipą Chorwacji, w której ostatnio nie dzieje się najlepiej, patrząc nie tylko na wyniki, ale także doniesienia medialne, o których można było przeczytać w artykułach Guardiana, które ukazywał się u nas. Niedoceniany zespół Silhavy’ego nie powinien więc przegrać tego spotkania.