Brentford gra po przerwie zaskakująco dobrze, w pierwszym spotkaniu u siebie było bliskie pokonania Tottenhamu, ostatecznie zremisowało, a następnie pokonało na wyjeździe West Ham 2:0. Drużyna niedocenionych The Bees może zatem sprawić spore problemy Liverpoolowi i to nawet w świetle całkiem dobrej gry The Reds po pauzie mundialowej. Solidna gra ofensywna podopiecznych Jurgena Kloppa powinna więc zagwarantować bramki w tym meczu.