W czwartek Betis przegrał u siebie z Manchesterem United w LE, ale nie był to mecz, który ekipa z Andaluzji traktowała poważnie, bo po 1:4 na Old Trafford nie miała wielkich szans na awans. Niedzielne starcie z Mallorką może być za to dobrą okazją do powrotu na właściwą drogę, bo rywal nie gra ostatnio dobrze, a w ostatnich latach większośc spotkań między tymi drużynami wygrywali u siebie piłkarze z Sewilli. Powinno być to wyrównane spotkanie, ale stawiamy w nim na piłkarzy Pellegriniego.