Wygrana z Osasuną na wyjeździe, tuż po przerwie reprezentacyjnej, może być sygnałem do lepszej gry ekipy z Andaluzji, będącej ostatnio w słabej formie, co widać było także w LKE, w bezbarwnym meczu z Legią. Teraz rywalem Betisu będzie FC Kopenhaga, którą trudno brać poważnie, jeśli u siebie przegrywa z Jagiellonią w takich okolicznościach. Trudno jednoznacznie stawiać tu na Betis, zwłaszcza wobec ich kiepskiej gry we wcześniejszych meczach, ale wydają się oni i tak lepsi od gości.