Bardzo łatwo wskazać faworyta tego spotkania, bo Belgowie są zwyczajnie co najmniej półkę wyżej od swojego rywala, a Szkoci mają w składzie ledwie jednego zawodnika, który zapewne znalazłby się w kadrze Czerwonych Diabłów (Robertson). Zespół Roberto Martineza nie powinien mieć zatem problemów z łatwym pokonaniem rywala.