The Villans potknęli się ostatnio u siebie nie tylko w meczu z Tottenhamem (0:4), ale także z Brentford, z którym ledwie zremisowali 3:3. W czwartek zagrali niezwykle wyczerpujący, bo kończony dogrywką i rzutami karnymi, mecz z Lille w LKE. W niedzielę czeka ich zatem trudne zadanie, bo Bournemouth nie jest łatwym rywalem, o czym przekonał się ostatnio choćby Manchester United. Mimo wcześniejszej porażki The Cherries z Luton postawimy tu na niespodziankę.