Absencja Casemiro, który nie zagra w Londynie z powodu nadmiaru żółtych kartek, to spory cios w coraz lepiej funkcjonujący ofensywny mechanizm drużyny Erika ten Haaga, który jednak w tygodniu nieco się chyba przytarł. Prawdą jest oczywiście to, że Crystal Place zdobyło punkt za sprawą wspaniałego strzału w doliczonym czasie gry, ale wcześniej United wyraźnie oszczędzali siły i mogą mieć pretensje wyłącznie do siebie o to, że stracili punkty. Teraz zagrają z Arsenalem, który nadal wygląda najsolidniej ze wszystkich drużyn z czołówki i na tę chwilę dość pewnie zmierza po tytuł. Niedzielne spotkanie powinno być jednak wyrównane, bo goście z pewnością podejmą rękawicę, dlatego stawiamy w nim przede wszystkim na over bramkowy.