Arsenal wygrał pięć ostatnich spotkań, ale w zasadzie tylko w ostatnim zaprezentował się naprawdę dobrze. Wcześniej ledwo co wygrał z Watford i Wolverhampton, z tym drugim rywalem odrabiając straty w końcówce. Trudno powiedzieć czy Londyńczycy są obecnie na poziomie rozpędzonego Liverpoolu, który depcze po piętach Manchesterowi City w tabeli i nawet jeśli w spotkaniu nie zagra Salah będzie zdecydowanym faworytem spotkania. My stawiamy na zwycięstwo gości.