Kanonierzy mają spore problemy w defensywie, związane z nieobecnością podstawowych zawodników. Mikel Arteta musi z konieczności wystawiać rezerwowych i dzięki temu swoją szansę otrzymał choćby Jakub Kiwior. Na szczęście w ofensywie Arsenal gra ostatnio jak z nut, wygrywając większość swoich spotkań wysoko. Podobnie powinno być w starciu z Evertonem, który co prawda ostatnio pokonał rywala 4:0, ale wygraną z Wolverhampton ciężko traktować jak wyznacznik dobrej formy, zwłaszcza kiedy wcześniej przegrało się na Old Trafford 0:4.