Dziewięć bramek w dwóch meczach przeciwko zespołom Iranu i Walii z pewnością działają na wyobraźnię kibiców drużyny Anglii, których może jednak niepokoić bezbramkowy remis ze zdecydowanie najsolidniejszą ze wszystkich drużyn w ich grupie ekipą Stanów Zjednoczonych. Ta potyczka może służyć za swoiste wprowadzenie do tego, co Anglików czeka w starciu z Senegalem, który dysponuje bardzo solidną defensywą, a w dodatku w starciu z Ekwadorem drużyna Aliou Cisse pokazała, że nawet bez swego lidera, Sadio Mane potrafi strzelać bramki niezłym rywalom. Faworyci powinni być tu zatem bardzo ostrożni, dlatego mimo ogromnego potencjału ofensywnego Synów Albionu stawiamy tu na bramkowy under.