Mocno osłabiona Anglia zdołała zrewanżować się Grekom na wyjeździe, wygrywając 3:0 i w końcu wyglądając jak zdecydowany faworyt tej grupy. Kłopoty kadrowe Synów Albionu się nie skończyły, ale z drugiej strony ciężko przypuszczać, by mieli oni teraz spuścić nogę z gazu, zwłaszcza po tak świetnym meczu. Rywali akurat znają dobrze i nie mają oni czym zaskoczyć zespołu Carsleya, dlatego spodziewamy się tu jego gładkiego zwycięstwa.