Ciężko w tym sezonie nadążyć za piłkarzami Lipska, którzy są w stanie pokonać mistrza Niemiec i to na jego boisku, a następnie stracić punkty w meczu ze słabszym rywalem. Ostatnio było podobnie: po efektownym 4:0 z Augsburgiem zespół przegrał u siebie z Juventusem, przez większą część drugiej połowy, już przy prowadzeniu, grając w przewadze jednego zawodnika. W tym kontekście starcie z solidnym Heidenheim zapowiada się bardzo dobrze. Zeszłoroczny beniaminek również bywa nierówny, ale nawet w przegranych spotkaniach, jak w 2:4 w Dortmundzie, zazwyczaj pozostawia po sobie dobre wrażenie.