Żużel. Wybrano następcę Grega Hancocka w cyklu Grand Prix. Amerykanin musi opiekować się chorą żoną
Martin Smolinski zastąpił Grega Hancocka w roli pełnoprawnego uczestnika cyklu Grand Prix 2020 - poinformował oficjalny serwis Indywidualnych Mistrzostw Świata.
Reprezentant Niemiec pełnił rolę pierwszego rezerwowego, ale po rezygnacji Amerykanina będzie ponownie walczył o prymat globu. Wcześniej startował w ten sposób w 2014 roku, kiedy na otwarcie sezonie sensacyjnie wygrał GP Nowej Zelandii.
- Mam wielki szacunek do Grega i podzielam z nim smutek. Moja mama także chorowała na raka piersi i zmarła, kiedy miałem 14 lat. To był dla mnie bardzo trudny czas - przyznał Smolinski w rozmowie udzielonej oficjalnej witrynie Speedway Grand Prix.
- Nie chciałem w ten sposób wejść do cyklu. To bardzo smutne, że Greg wycofał się z jazdy. Jest czterokrotnym mistrzem świata i muszę mu wkrótce podziękować za decyzję. Trzymam kciuki za jego żonę Jennie oraz ich dzieci. Wierzę, że wszystko się im ułoży - podkreślił reprezentant Niemiec.
- Nie powiem, że nie byliśmy na to przygotowani. Okazja może nie jest wyjątkowo dobra, ale będę jedynym Niemcem w cyklu Grand Prix i pragnę być szybki w każdym turnieju. Pokazałem to już kiedyś w Nowej Zelandii, ale nie chcę ograniczyć się do jednych zawodów. Moim celem są dobre punkty w każdym turnieju i czołowa szóstka - podsumował Smolinski.