Żużel. "Rozmowy o pieniądzach nigdy nie są łatwe. Nie jest też tak, że do zawodników nic nie dociera"

- Rozmowy o pieniądzach nigdy nie są łatwe. Nie jest też tak, że do zawodników nic nie dociera - wyznał Zbigniew Fiałkowski w rozmowie z oficjalnym serwisem Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Kluby eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej mogą przystąpić do rywalizacji pod koniec maja lub na początku czerwca.
- Sam byłem kiedyś prezesem i spotkałem na swojej drodze wielu żużlowców, którzy identyfikowali się z klubami i dawali temu wyraz także w kwestiach finansowych - podkreślił Fiałkowski, przytaczając przykład Rafała Okoniewskiego.
- Kiedy jeździł w Grudziądzu, to zawalił nam na całej linii jeden z meczów. Było mu wstyd. Po spotkaniu przyszedł do klubu i powiedział, że od niego tym razem faktury nie będzie. Mówił, że za coś takiego pieniędzy od nas nie weźmie - ujawnił wiceprzewodniczący GKSŻ i były działacz klubu z Grudziądza.
- Koniec końców i tak musieliśmy mu zapłacić, bo w klubie pojawił się audytor. Zapytał, co z pieniędzmi dla Rafała i nie chciał zrozumieć, że zawodnik odpuścił. Musieliśmy zatem zrobić przelew. Rafał powiedział wtedy, że wpłaci te pieniądze na szkolenie młodzieży. Jak obiecał, tak zrobił. Nigdy mu tego nie zapomnę - dodał Fiałkowski.