Żużel. Paweł Przedpełski: Każdy z nas zostawił serce na torze
Paweł Przedpełski wywalczył cztery punkty w czterech wyścigach, przyczyniając się do zwycięstwa forBET Włókniarza Częstochowa nad MrGarden GKM Grudziądz 52:38 w trzynastej rundzie PGE Ekstraligi.
"Lwy", które zyskały również bonus za lepszy bilans w dwumeczu, po szóstym zwycięstwie w sezonie umocniły się na czwartym miejscu w tabeli, gwarantując sobie udział w fazie play off.
- Każdy z nas zostawił serce na torze. Dla całej drużyny i dla mnie jest to niezmiernie ważne i bardzo się z tego powodu cieszę - wyznał Przedpełski dla oficjalnego serwisu czterokrotnych mistrzów Polski.
- Zabrakło mi trochę szczęścia w tych zawodach. Zgubiłem punkty w dwóch ostatnich biegach. Do tego błąd sędziego w biegu, w którym wygrałem start. Taki jest sport i czasami się tak po prostu dzieje. Najważniejsze jest to, że zawody kończę cało, a cała drużyna wchodzi do play-offów - podkreślił wychowanek "Aniołów" z Torunia.
- Będziemy się bardzo mocno zbroić i przygotowywać, bo zaczyna się chyba najważniejszy etap w sezonie. Szanse ma każdy takie same. Wszyscy zaczynamy od zera. Z pewnością damy z siebie wszystko - stwierdził Przedpełski.
- Do zawodów w Gorzowie przygotujemy się normalnie i podejdziemy do tego meczu z dużym spokojem. Nie będzie żadnej rewolucji - dodał podopieczny Marka Cieślaka.
(za wlokniarz.com)