Żużel. Nicki Pedersen: Nie jestem tu po to, aby wszyscy mnie kochali
Nicki Pedersen jest bardzo optymistycznie nastawiony do startów w SGB Premiership w sezonie 2020. Duńczyk sensacyjnie związał się jesienią z Sheffield Tigers.
- Klub wysłał mi maila trzy godziny po ogłoszeniu mojego kontraktu, w którym pisano, że jeszcze nigdy nie mieli takiej aktywności na swojej stronie od 2006 roku. Miło to wiedzieć i to właśnie robi różnicę - wyznał Pedersen w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.
- To pozytywny kop dla tej dyscypliny sportu i całego brytyjskiego speedwaya. Wiem, że daję rozrywkę stadionom i to mi wystarczy - podkreślił trzykrotny czempion globu.
- Niektórzy ludzie czują się gorzej, gdy ich się nie lubi. Nie jestem taki. Szanuję gdy ludzie mnie nie lubią. Mam nadzieję, że wiedzą za co mnie nie lubią, a nie tylko tak mówią - stwierdził 42-letni Skandynaw.
- Nie jestem tu po to, aby wszyscy mnie kochali. Nie interesuje mnie to. Jeśli lubią to, co robię, to tylko dodatek. Jeśli nie, ja wciąż zapewniam rozrywkę. Tak na to patrzę - podsumował Pedersen.