Żużel. Mikkel Michelsen: Wierzę w nasz zespół. Jest w nim coś wyjątkowego, coś czego nie mają inne kluby
Jedenaście punktów i cztery bonusy wywalczył Mikkel Michelsen przeciwko Betard Sparcie Wrocław, która pokonała u siebie Speed Car Motor Lublin 47:43 w siódmej rundzie PGE Ekstraligi.
- To był dobry mecz. Nie było lekko, ale osiągnięty rezultat jest naprawdę satysfakcjonujący - wyznał Duńczyk w obszernej rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Ekstraligi.
- Niewiele osób wierzyło, że będziemy w stanie sprostać wyzwaniom PGE Ekstraligi, a teraz pokazaliśmy, że jesteśmy mocni. Zabrakło nam nieco szczęścia do zwycięstwa, ale było naprawdę blisko - podkreślił Skandynaw.
- Tor był przygotowany tak, że najszybsza ścieżka znajdowała się pod płotem i trzeba było szybko się tam znaleźć, inaczej pogoń za rywalem była bardzo trudna. Na szczęście odnalazłem się na tym torze, motocykl był perfekcyjnie spasowany - stwierdził Michelsen.
- Wierzę w nasz zespół. Jest w nim coś wyjątkowego, coś czego nie mają inne kluby. Mamy fantastycznych, oddanych fanów, którzy dopingują nas niezależnie od miejsca rozgrywania spotkania. To wyzwala w nas dodatkowe pokłady energii. Cztery punkty, które mamy na półmetku sezonu, to naprawdę dobry wynik - podsumował Duńczyk.
(za speedwayekstraliga.pl)