Żużel. Marek Cieślak: Gdyby oni pojechali na swoim poziomie, to mecz mógł całkiem inaczej wyglądać
Trener forBET Włókniarza Częstochowa Marek Cieślak przyjął z pokorą porażkę z broniącą tytułu Fogo Unią Leszno 38:52 w pierwszym półfinałowym spotkaniu rozgrywek PGE Ekstraligi. Rewanż odbędzie się za tydzień na obiekcie im. Alfreda Smoczyka.
- Unia Leszno jest taką drużyną, jaką było widać na torze. Nie dawno także Sparta Wrocław się o tym przekonała i przegrała jeszcze więcej niż my. Ale oni są, a raczej byli do ogrania - wyznał Cieślak dla oficjalnego serwisu Speedway Ekstraligi.
- Nam liderzy nie pojechali, zabrakło punków od Fredrika Lindgrena i Mateja Żagara. Gdyby oni pojechali na swoim poziomie, to mecz mógł całkiem inaczej wyglądać - podkreślił selekcjoner reprezentacji Polski.
- Janusz Kołodziej w Grand Prix nie istniał, a jakoś teraz nawet dobrze jechał. Emil Sajfutdinow też był w Teterow i teraz pojechał świetnie. Różnie to bywa, ale nasi niestety nie istnieli na tle rywala - dodał opiekun "Lwów".