Żużel. Iversen: Kiedy poczuję potrzebę, dam radę wrócić
Niels-Kristian Iversen liczy, że rezygnacja z występów w brytyjskiej SGB Premiership przełoży się na wyniki w cyklu Grand Prix oraz ligach w Szwecji oraz Polsce.
- Miałem ciężki miniony rok w King's Lynn. Drużyna radziła sobie świetnie. Naprawdę było wspaniale być jej częścią. Mieliśmy dobry sezon. Po prostu przegraliśmy tytuł w finale, co oczywiście było rozczarowaniem - wyznał Iversen dla oficjalnego serwisu Grand Prix.
- Miałem bardzo napięty sezon i sporo się ścigałem. Nie byłem w pełni sprawny przez jego większość i to sprawiało wiele trudności. Odczuwałem to zwłaszcza na technicznych torach angielskich, na których nie robiłem tego, co chciałem z powodu urazu - podkreślił Skandynaw.
- Zawsze jest łatwiej jeździć w czterech ligach, gdy masz 25 lat. Lecz kiedy masz 30 jest o wiele trudniej. Potrzebujesz nieco więcej odpoczynku między meczami, by utrzymać się na wysokim poziomie - zaznaczył Duńczyk.
- Mój terminarz był za bardzo napięty i nie mogłem wykorzystać czasu na odpoczynek pomiędzy zawodami. Zamierzam to osiągnąć, patrząc jak rok wyglądał będzie bez Anglii. Kiedy poczuję taką potrzebę, zawsze dam radę wrócić - deklaruje Iversen.