Żużel. Get Well Toruń broni się po klęsce w Grudziądzu. "Ambicji i chęci walki nam nie brakowało"
Adam Krużyński nie krył rozczarowania po przegranej Get Well Toruń w Grudziądzu z miejscowym MrGarden GKM 35:55 w zaległym meczu rozgrywek PGE Ekstraligi.
"Anioły" doznały w ten sposób już siódmej porażki w sezonie i pozostały na dnie klasyfikacji.
- Liczyliśmy na lepszą postawę drużyny. Mieliśmy jednego, bardzo dobrze, punktującego zawodnika. Niestety w drugiej części zawodów się pogubiliśmy - wyznał Krużyński w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Ekstraligi.
- Nie chce się usprawiedliwiać, nie chce usprawiedliwiać też zespołu, bo naprawdę jesteśmy rozczarowani i sfrustrowani, bo liczyliśmy tutaj na inny wynik. Nie sądziliśmy, że możemy tutaj zdobyć jedynie 35 punktów - podkreślił opiekun "Aniołów".
- Mieliśmy nadzieję, że jeśli przekroczymy barierę 40 punktów, to nasz tor pozwoli nam walczyć o bonus. Teraz ta sytuacja wygląda zgoła trudniej i bonus w meczu rewanżowym to jest marzenie, jednak sport widział różne rzeczy i nie można się załamywać - zaznaczył Krużyński.
- Ambicji i chęci walki nam nie brakowało. Musimy się teraz odbudować, czasu jest bardzo mało i kalendarz zawodów jest bardzo trudny. Większość zawodników będzie startowała teraz w innych ligach. Wielu z nich jeszcze w czwartek będzie w Szwecji, więc w zasadzie do meczu piątkowego podejdziemy z marszu - dodał opiekun "Aniołów".