Żużel: Antonio Lindbaeck: Mogę zrobić trochę więcej i mam nadzieję, że wpłynie to na lepsze wyniki zespołu
Antonio Lindbaeck nie boi się wziąć na siebie odpowiedzialności za wyniki Masarny Avesta w sezonie 2019 rozgrywek Elitserien.
Jesienią ubiegłego roku "Wiedźmy" opuścili Brytyjczyk Tai Woffinden oraz Przemysław Pawlicki. Podopiecznymi Andreasa Sundina zostali natomiast Oskar Fajfer, Niemiec Martin Smolinski, Rosjanin Aleksandr Łoktajew, Australijczyk Nick Morris i doświadczony Kim Nilsson.
- Nie mogę się doczekać spotkania wszystkich z tymi wszystkimi chłopakami. Nie znam ich za bardzo, ale pragnę dowiedzieć się o nich jak najwięcej - wyznał Lindbaeck dla oficjalnego serwisu Speedway Grand Prix.
- Będę kapitanem drużyny, więc popchnę ich do ciężkiej pracy, aby wykonali dobrze swoją robotę i zdobywali punkty, tak jak powinni. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze - podkreślił popularny "Toninho".
- Dobrze jest ścigać się na własnym torze. Mam tylko dziesięć minut drogi z domu do tego obiektu. Mogę więc zrobić trochę więcej i mam nadzieję, że wpłynie to na lepsze wyniki zespołu - stwierdził reprezentant "Trzech Koron".
- Nie wszystko jednak zależy ode mnie. W drużynie jest sześciu innych zawodników i oni również muszą wykonać swoją pracę. Jeśli tego nie zrobią, wówczas jest trudno. Wiele rzeczy musi działać lepiej niż w ubiegłym roku. Czuję się lepiej przygotowany na ten sezon i mam nadzieję, że reszta również. Jeśli tak będzie, wówczas Masarna zajdzie daleko - podsumował Lindbaeck.
(za speedwaygp.com)