Zmarzlik: Na złote medale trzeba ciężko zapracować
Bartosz Zmarzlik zdobył dla reprezentacji Polski trzynaście punktów podczas sobotniego finału Drużynowego Pucharu Świata 2017 w Lesznie.
Wychowanek Stali Gorzów na obiekcie im. Alfreda Smoczyka był najszybszy w trzech z pięciu swoich biegów i nieznacznie skuteczniejszy w drużynie "biało-czerwonych" był jedynie Maciej Janowski.
Podopieczni Marka Cieślaka pokonali w turnieju zespoły Szwecji oraz Rosji i Wielkiej Brytanii, po raz ósmy w historii sięgając po złote medale tej imprezy.
- Jestem bardzo szczęśliwy. To mój drugi złoty medal. Przez cały tydzień ciężko pracowałem z całym teamem i wykonaliśmy dobrą robotę - podkreślił Zmarzlik w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.
- Cały zespół pokazał bardzo dobrą jazdę. Przed zawodami w całej drużynie był stres, bo każdy mówił "musicie wygrać, wygracie". Na złote medale trzeba jednak zapracować w czasie zawodów - stwierdził były indywidualny mistrz świata juniorów.
- Było pełno polskich kibiców i chcę im za tę obecność podziękować. Pomogli nam - dodał na koniec Bartosz Zmarzlik.
Wychowanek Stali Gorzów na obiekcie im. Alfreda Smoczyka był najszybszy w trzech z pięciu swoich biegów i nieznacznie skuteczniejszy w drużynie "biało-czerwonych" był jedynie Maciej Janowski.
Podopieczni Marka Cieślaka pokonali w turnieju zespoły Szwecji oraz Rosji i Wielkiej Brytanii, po raz ósmy w historii sięgając po złote medale tej imprezy.
- Jestem bardzo szczęśliwy. To mój drugi złoty medal. Przez cały tydzień ciężko pracowałem z całym teamem i wykonaliśmy dobrą robotę - podkreślił Zmarzlik w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.
- Cały zespół pokazał bardzo dobrą jazdę. Przed zawodami w całej drużynie był stres, bo każdy mówił "musicie wygrać, wygracie". Na złote medale trzeba jednak zapracować w czasie zawodów - stwierdził były indywidualny mistrz świata juniorów.
- Było pełno polskich kibiców i chcę im za tę obecność podziękować. Pomogli nam - dodał na koniec Bartosz Zmarzlik.