Woffinden: Nieczęsto jest w życiu tak, że nagradza się przegranego

Woffinden: Nieczęsto jest w życiu tak, że nagradza się przegranego
Afanasyev Sergey, wikicommons
Tai Woffinden wywalczył aż 38 na 39 możliwych do zdobycia punktów, ale reprezentacja Wielkiej Brytanii ostatecznie zdobyła srebrny medal Speedway of Nations 2018.
Na torze Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu ostatecznie w finale triumfowali Rosjanie, a na podium stanęli również Polacy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Jestem dumny z Roberta Lamberta. W trakcie turnieju wykonał świetną pracę, oprócz tego trzeba wspomnieć Craiga Cooka, który razem z nami podróżował i był ważną częścią zespołu - podkreślił Woffinden w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.
- Plan był taki, aby wygrać finał 5:1 lub 4:2 i wiedzieliśmy o tym, że możemy tego dokonać, więc to był nasz cel. Nie można było zwalniać, tak jak to robiłem w poprzednich biegach. Konkurencja jest po prostu za mocna. Może dziesięć lat temu można było tak robić, ale teraz na poziomie światowym każdy może pokonać każdego - wyjaśnił Woffinden, który w ostatnim wyścigu imprezy przywiózł za swoimi plecami Artioma Łagutę i Emila Sajfutdinowa.
- Niestety zasady są takie, że jeżeli jest się drugim i trzecim, to jest się lepszym od zwycięzcy. Nieczęsto jest w życiu tak, że nagradza się przegranego. Chciałbym jednak pogratulować Emilowi i Artiomowi mistrzostwa - dodał dwukrotny czempion globu.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz14 Jun 2018 · 10:04
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również