Wielkie ściganie w pierwszym finale Ekstraligi. Zadecydował ostatni bieg
Wielkie emocje w pierwszym finałowym spotkaniu żużlowej Ekstraligi. Motor Lublin wyszarpał remis 45:45 ze Spartą Wrocław.
Gospodarze przystąpili do przełożonej z niedzieli rywalizacji bardzo osłabieni. Na tor nie wyjechał Grigorij Łaguta. Rosjanin nie wystąpi też w rewanżu we Wrocławiu.
W Lublinie nie brakowało efektownego ścigania i zwrotów akcji. Na dwa wyścigi przed końcem goście prowadzili 42:36, ale mimo tego nie potrafili wygrać. W biegach nominowanych rządził Motor.
Gospodarze część strat odrobili w przedostatniej gonitwie, w której wygrali 4:2. W ostatniej pojechali jeszcze skuteczniej. Dzięki podwójnemu zwycięstwu pary Kubera-Michelsen doprowadzili do remisu 45:45.
Rewanż odbędzie się w niedzielę.