Vaculik po kontuzji: Kości muszą się zrosnąć, nie mogę obciążać stopy
- Lekarze są bardzo zadowoleni. Jeśli chodzi o operację kości, to wszystko jest tak, jak być powinno - wyznał Martin Vaculik dla oficjalnego serwisu Speedway Grand Prix.
Słowak z optymizmem czeka na rehabilitację po groźnej kontuzji kostki, której doznał podczas meczu SGB Premiership.
- Potrzeba tylko uzupełnienia skóry. Zaczekam jeszcze kilka dni w szpitalu, aby się upewnić, że jest w porządku. Potem polecę do domu. Prawdopodobnie to się stanie w przyszłym tygodniu - ujawnił żużlowiec Stali Gorzów i Leicester Lions.
- Problem przy złamaniu kostki jest taki, że skóra jest tak blisko kości, że czasami również ona ulega obrażeniom. Tak się właśnie stało, więc stary naskórek musi zostać usunięty, a na jego miejsce zostanie umieszczony nowy - wyjaśnił Słowak.
- Wszystko wyglądało tak jak standardowa operacja złamanej kostki. Lekarze mówią, że jeszcze miną tygodnie, nim kości się zrosną. Wtedy mogę zacząć treningi, ale póki co nie mogę obciążać stopy. Musimy zaczekać do końca drugiej operacji - dodał Vaculik.
(za speedwaygp.com)