Pawlicki: Po prostu spełniam swoje marzenia

- Nie będzie to dla mnie najcięższy sezon w mojej karierze, bo bywały gorsze - wyznał Przemysław Pawlicki w rozmowie z oficjalnym serwisem MRGARDEN GKM Grudziądz.
Starszy z braci w 2018 roku, oprócz ligowych zawodów w Polsce i Szwecji, spróbuje swoich sił także w cyklu Grand Prix.
- Nie myślę w tej kategorii, że to będzie jeden z moich cięższych sezonów. Po prostu spełniam swoje cele, realizuję je, dostałem się do Grand Prix - podkreślił wychowanek Unii Leszno.
- Wiemy co robimy, przygotowujemy się do sezonu, więc po prostu staram się nie myśleć o tym, że w 2018 roku będę jeździł w Grand Prix i nie wiadomo co to jest, tylko po prostu doszedłem tam gdzie chciałem i będę się ścigał z najlepszą szesnastką na świecie. O to mi zawsze chodziło, dlatego dalej spełniam swoje marzenia i cele - stwierdził Pawlicki, który jesienią zamienił Gorzów na Grudziądz.
- Podczas okresu transferowego było kilka telefonów odnośnie rozmów, ale zdecydowałem, że GKM będzie dla mnie idealną sytuacją. Oby tak było. Z chłopakami z drużyny znam się dłuższy czas i chciałem trafić do zespołu, w którym będzie fajna atmosfera, będziemy tworzyć fajną drużynę, która w tym roku może pokazać, że stać nas na dużo więcej jak w poprzednich latach - dodał Przemysław Pawlicki.