Patryk Dudek: Nazwiska nie zawsze dają wynik, którego się oczekuje

Patryk Dudek powoli zapomina już o kontuzji przedramienia, która wyeliminowała go z rywalizacji w ostatniej fazie rozgrywek i zawodów Grand Prix w 2018 roku.
- Wszystko układa się pomyślnie. Bezproblemowo będę przygotowany do nowego sezonu - zapewnia były indywidualny wicemistrz świata w rozmowie z FalubazTV.
- Jesteśmy już po wakacjach, ale jeszcze na etapie organizacyjnym. Małymi kroczkami powoli zamierzam trenować - ujawnił podopieczny Adama Skórnickiego, który ostrożnie wypowiada się o potencjale drużyny z Ziemi Lubuskiej po transferach Słowaka Martina Vaculika i Duńczyka Nickiego Pedersena.
- Wszystko okaże się tak naprawdę na torze. Nazwiska nie zawsze dają wynik, którego się oczekuje. Na pewno słabsza dyspozycja jednego zawodnika nie zaszkodzi, po uzupełnieniu składu Martinem czy Nickim. Reszta chłopaków pociągnie wówczas zespół do wygranej - stwierdził reprezentant Polski i uczestnik cyklu Grand Prix 2019.
- Można to porównać do sytuacji przed rokiem, kiedy jeszcze byli z nami Jason Doyle i Jarek Hampel. Pod tym względem trochę odpocznę psychicznie, wiedząc o tym, że reszta chłopaków jest naprawdę dobra - podsumował Dudek.
(za falubaz.com)