Lindbaeck: Brakuje nam po prostu trochę szczęścia
- Ciężko pracujemy, co przyniesie efekt w przyszłym roku - zapowiada Antonio Lindbaeck w rozmowie z oficjalnym serwisem MrGarden GKM Grudziądz.
Dla popularnego "Toninho" sezon 2019 będzie czwartym kolejnym spędzonym w zespole z Pomorza, który zakończył rozgrywki PGE Ekstraligi 2018 na szóstym miejscu w tabeli.
- Wprowadziliśmy do naszych przygotowań kilka nowych rzeczy, do tego mam zamiar bardzo mocno przepracować zimę. Jestem pewien, że efekty będą widoczne w sezonie i będzie on dla mnie dużo lepszy od 2018 - przekonuje reprezentant Szwecji.
- Grudziądz stał się moim drugim domem. Czuję się tutaj świetnie. Chcę zostać tak długo jak to możliwe, jeśli tylko będę spełniał oczekiwania względem mojej osoby i robił wynik - kontynuował Skandynaw, licząc na więcej wyjazdowych zwycięstw podopiecznych Roberta Kempińskiego, którzy nie wygrali poza Grudziądzem już od czterech lat.
- Wydaje mi się, że brakuje nam po prostu trochę szczęścia. Oczywiście sama świadomość, że to już tyle spotkań bez zwycięstwa też nam nie pomaga. Moim celem na przyszły rok, jest to zmienić. Mamy naprawdę dobrą drużynę, jeśli tylko się sprężymy i pojedziemy na miarę naszych możliwości, to wygramy, nieważne czy u siebie czy na wyjeździe, bo jesteśmy naprawdę bardzo mocni - stwierdził Lindbaeck, doceniając transfer Duńczyka Kennetha Bjerre.
- Znam go już od wielu wielu lat. Jest naprawdę świetnym żużlowcem, bardzo doświadczonym. Do tego zna praktycznie wszystkie tory w Polsce, więc powinien być bardzo ważnym, silnym elementem naszej drużyny. Myślę, że z nim w składzie mamy szansę na zrealizowanie naszego celu i awans do fazy play off - dodał Szwed.