Lebiediew: To jest nasz wspólny, rodzinny sukces
Andrzej Lebiediew został Indywidualnym Mistrzem Europy, choć nie wygrał żadnego z czterech rozegranych turniejów cyklu Speedway European Championship 2017.
Reprezentant Łotwy imponował jednak najrówniejszą w stawce dyspozycją w zawodach w Toruniu, niemieckim Guestrow, szwedzkim Hallstavik oraz Lublinie, dzięki czemu pewnie zwyciężył w klasyfikacji generalnej.
- Jestem bardzo szczęśliwy, dziękuję organizatorom, którzy uwierzyli we mnie i dali mi dziką kartę - wyznał Lebiediew w rozmowie z oficjalnym serwisem SEC.
- Nie udało mi się awansować przez eliminacje, miałem w Gorican ogromnego pecha. Myślę, że nie zawiodłem promotorów i pokazałem, że dokonali dobrego wyboru - podkreślił reprezentant Łotwy, który w finałowym turnieju w Lublinie musiał uznać wyższość jedynie Krzysztofa Kasprzaka.
- Mój sprzęt spisywał się dobrze. Zachowałem spokój i nie robiłem rewolucji, jedynie małe korekty. Nie chciałem za wszelką cenę bronić swojej pozycji, tylko cieszyć się żużlem. Ostatni miesiąc nie był dla mnie łatwy, a moje wyniki były znacznie poniżej oczekiwań - stwierdził zawodnik Betard Sparty Wrocław.
- Dziękuję swojej rodzinie, która bardzo mnie wspierała, a szczególnie swojej mamie, dzięki której zostałem żużlowcem. To jest nasz wspólny, rodzinny sukces - dodał Łotysz.