Kasprzak: Przed meczem wszyscy pisali, że będzie ciężko
Krzysztof Kasprzak z kompletem punktów zakończył niedzielny mecz Cash Broker Stali Gorzów z Get Well Toruń w ramach inauguracyjnej rundy PGE Ekstraligi 2018.
Dzięki imponującej zdobyczy byłego indywidualnego wicemistrza świata, którego solidnie wspierał równie szybki Bartosz Zmarzlik, podopieczni Stanisława Chomskiego rozbili drużynę z Grodu Kopernika 54:35.
- Nie było źle. Przed meczem wszyscy pisali, że będzie ciężko. Tak, jestem lekko zaskoczony, bo tak jak mówiłem, mieliśmy jeden sparing, jeden trening - przyznał Kasprzak dla oficjalnego serwisu Stali.
- Tor nie pozwalał na więcej. Były jazdy samemu, ale wiadomo. Chciałbym podziękować gościnności Gniezna, Ostrowa, ale z pod taśmy jechałem w tym meczu drugi raz w tym roku, więc na pewno jestem zadowolony - podkreślił wychowanek Unii Leszno.
- Szkoda tego upadku, bo jeden motocykl mam przez to do wymiany, ale wszystko się dobrze dla mnie skończyło. Szkoda Jasona i Huberta, ale mam nadzieję, że szybko do nas wrócą. Dziękuję wszystkim moim sponsorom, kibicom i drużynie przeciwnej - podsumował Krzysztof Kasprzak.