"Jeśli żużlowcy nie będą zarabiać, to dadzą sobie spokój z dyscypliną i pójdą do pracy"

Główna Komisja Sportu Żużlowego zdając sobie sprawę, że kluby mogą mieć problem ze skompletowaniem składów, rozszerzyła zasadę instytucji gościa w sezonie 2020.
Kluby PGE Ekstraligi będą mogły posiłkować się zawodnikami z eWinner 1. Ligi i 2. Ligi Żużlowej, a na pierwszoligowym froncie będą mogli ścigać się zawodnicy drugoligowi.
- Ruch z gościem jest przemyślany. Możliwości zostały poszerzone. Musimy pomóc klubom w kompletowaniu składów, a żużlowcom w zarabianiu dodatkowych pieniędzy. Wszyscy na tym skorzystają - zapewnia Piotr Szymański.
Przewodniczący GKSŻ odniósł się również do decyzji federacji Wielkiej Brytanii, Danii oraz Szwecji, zakazującej udziału zawodnikom startów w Polsce ze względu na zbyt rygorystyczne zasady obowiązkowej kwarantanny.
- Żałujemy, że takie jest ich podejście. Niektórzy żużlowcy i tak chcą zostać w swoich krajach, ale mamy też takich, którzy chcieliby startować w Polsce. Warto pamiętać, że w sprawie startu ligi angielskiej, szwedzkiej czy duńskiej nie ma na razie żadnych konkretnych ustaleń. W tym czasie zawodnicy mogliby już zarabiać pieniądze u nas. Przecież my nie ratujemy tylko polskiej ligi, ale także cały żużel. Jeśli zawodnicy nie będą zarabiać, to dadzą sobie spokój z dyscypliną i pójdą do pracy - dodał Szymański.