Holder: Odnieśliśmy porażkę, ale następnym razem możemy być zwycięzcami
Pięć wygranych wyścigów i piętnaście punktów Chrisa Holdera nie uchroniło Get Well Toruń przed przegraną u siebie z forBET Włókniarzem Częstochowa 39:51 w meczu czwartej rundy rozgrywek PGE Ekstraligi.
"Anioły" doznały w ten sposób trzeciej porażki w sezonie i nadal zamykają klasyfikację. "Lwy" natomiast po trzecim zwycięstwie w bieżących rozgrywkach są wiceliderami tabeli.
- Odnieśliśmy porażkę, ale następnym razem możemy być zwycięzcami - wyznał Holder w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Ekstraligi.
- Jesteśmy zawiedzeni. Mieliśmy dużą szansę, by zdobyć więcej punktów i zwyciężyć ten mecz. Na początku spotkania straciliśmy Jasona Doyle'a, który zawsze przywozi wiele punktów. Jego niezdolność do jazdy stała się ogromnym problemem dla drużyny - podkreślił Australijczyk.
- Do tego podczas próby toru zepsuł się silnik Nielsa Kristiana Iversena. Z dwóch zawodników, którzy zawsze robią dobre wyniki, jeden trafił do szpitala, a drugi miał problemy sprzętowe. Potrzebujemy trochę zrozumienia, nie dostajemy pieniędzy za przegrywanie! - zaznaczył były indywidualny mistrz świata.
- Zadajemy sobie pytania, co robimy źle. Potrzebujemy trochę szczęścia. Chcemy wygrywać! Potrzebujemy punktów, zwycięstw i awansu do play-off. Trzy mecze za nami, ale możemy wygrać kolejne trzy. Nie należy spuszczać głów - dodał Holder.