Andersen: Jeździłem z Krystianem Pieszczkiem i on potrafi być super szybki
Hans Andersen wierzy w dobry sezon z Leicester Lions, z którymi pragnie po raz pierwszy w historii przynajmniej awansować do czołowej czwórki SGB Premiership.
Reprezentant Danii zimą wybrał ofertę z Beaumont Park, gdzie szeregi "Lwów" wzmocnili także Słowak Martin Vaculik, Krystian Pieszczek oraz Anglicy Daniel King, Josh Bates, Kyle Newman i James Sarjeant.
- Lions nie mieli zbyt udanego początku w Elite League i SGB Premiership. Doprowadzenie ich do fazy play off byłoby dla mnie super sprawą - wyznał Andersen w rozmowie z oficjalnym serwisem Speedway Grand Prix.
- Patrząc na moje statystyki, to widać, że od 2012 roku byłem w play-offach z każdą drużyną, w jakiej jeździłem. Nie chcę, aby w tym sezonie uległo to zmianie - podkreślił Skandynaw.
- Wciąż gonię za trzecim mistrzostwem Anglii. Po wygranych z Peterborough i Swindon będzie interesujące zobaczyć, czy mogę wygrać też z trzecim klubem. Niewielu zawodnikom się to udało. Drużyna wygląda dobrze - kontynuował Duńczyk.
- Jeździłem w zeszłym sezonie w Szwecji z Krystianem Pieszczkiem i on potrafi być super szybki. Każdy w zasadzie widział, jakiej klasy zawodnikiem jest Martin Vaculik. Ma już wygrane rundy Grand Prix i wystarczy jeden lub dwa biegi, aby dostosował się do toru. Nie mam wątpliwości, że drużyna jest konkurencyjna. Fajnie jest być w takim zespole, gdzie cały czas jest pole do dokonywania postępów - dodał Andersen.