Adam Skórnicki: Nerwy i skala psychologiczna były dość duże

Trener Falubazu Zielona Góra Adam Skórnicki nie ukrywał lekkiego rozczarowania po przegranej u siebie z broniącą tytułu Fogo Unią Leszno 43:47 w niedzielnym spotkaniu dziewiątej rundy rozgrywek PGE Ekstraligi.
Podopieczni byłego indywidualnego mistrza Polski po czwartej porażce w sezonie pozostali na trzecim miejscu w tabeli.
- Straciliśmy punkty, które mieliśmy szansę wywalczyć. Szkoda, że w tej końcówce, tak to się poukładało, ale to był mecz na miarę finału - podkreślił Skórnicki dla FalubazTV.
- Nerwy i skala psychologiczna były dość duże. Przegraliśmy z paru przyczyn i teraz trzeba dokładnie tylko zdiagnozować te przyczyny, eliminując je na przyszłość - wyznał opiekun ekipy z Myszką Miki na plastronach.
- Zawsze popełniam jakieś błędy. Tylko raz mniejsze, a raz większe. Niekiedy ktoś je zauważa, a wielokrotnie nie. Miałem do wyboru trzech zawodników i musiałem wybrać dwóch. Jak widać z przebiegu czternastego biegu widocznie popełniłem błąd - bił się w pierś Skórnicki.
- Parę plusów było jednak widać. Postawa Norberta Krakowiaka czy Damiana Pawliczaka to na pewno są przebłyski, które cieszą - dodał opiekun zielonogórzan.