Zaskakujące słowa Świątek po pytaniu o Sabalenkę. Tak postrzega mecz z odwieczną rywalką
Iga Świątek po raz drugi z rzędu w finale turnieju WTA 1000 zmierzy się z Aryną Sabalenką. Polka mocno zaskoczyła, gdy dostała pytanie o odwieczną rywalkę.
Obie tenisistki dopiero co stoczyły bój o zwycięstwo w turnieju w Madrycie. Wówczas po pasjonującym spotkaniu lepsza okazała się Świątek, wygrywając w trzech setach.
Teraz Sabalenka będzie miała okazję do rewanżu. W sobotę obie zawodniczki zagrają o kolejny tytuł, tym razem w stolicy Włoch, Rzymie.
Polka mocno zaskoczyła jednak na konferencji prasowej, gdy dostała pytanie o tej pojedynek. Choć wielu ekspertów finał z Madrytu uważa za najlepszy mecz tego sezonu w WTA, to zdaniem liderki światowego rankingu obie tenisistki stać na jeszcze więcej.
- Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby myślenie o tych dwóch meczach jako o jednej historii miało sens, ponieważ to zupełnie inny turniej. To nie jest tak, że to będzie to samo - oceniła Świątek.
- Postaram się skupić na teraźniejszości i nie myśleć o Madrycie. Oczywiście muszę przeanalizować ten mecz pod kątem taktyki - przyznała.
- To było bardzo wyrównane spotkanie. Myślę, że obie mogłyśmy spisać się lepiej, ale teraz to zupełnie inna historia - zakończyła polska tenisistka, cytowana przez Przegląd Sportowy Onet.