Zachwyty zagranicznych mediów nad grą Huberta Hurkacza. "To tak, jakbyś po raz pierwszy pokonał ojca"
Wygrana Huberta Hurkacza z Rogerem Federerem odbiła się szerokim echem nie tylko w Polsce. O wyczynie naszego tenisisty rozpisują się brytyjskie media.
Hurkacz wczoraj zameldował się w półfinale Wimbledonu. Polak w znakomitym stylu rozprawił się ze swoim idolem - Rogerem Federerem.
24-latek potrzebował do tego zaledwie trzech setów. W ostatniej partii doszło do prawdziwego pogromu. Hurkacz rozbił byłego mistrza 6:0. Ten wyczyn nie przeszedł bez echa w brytyjskich mediach.
- To absolutna demolka, trudna do oglądania. Wygląda to tak, jakbyś po raz pierwszy pokonał ojca. Czy to ostatni raz, gdy widzieliśmy Federera na korcie centralnym? Nawet teraz trudno sobie uświadomić wszystko to, co zrobił, jak dobry był i jak pięknie grał - czytamy w "The Guardian".
- Ale co z Hubertem? To był oszałamiająco wspaniały występ. Wiedział, że może to zrobić, nie miał wątpliwości i zawahań. Po prostu to zrobił. Ma wielki talent i patrząc na to, co się wydarzyło w ostatnich dniach ma też odpowiednią mentalność - dodali dziennikarze.
W podobnym tonie utrzymane jest podsumowanie meczu, które znajdziemy w "The Independent".
- Federer spędził popołudnie, próbując znaleźć swój rytm gry, ale w tych krótkich momentach, gdy wydawało mu się, że może to zrobić, był powalany. Zły dzień Szwajcara? To byłoby niesprawiedliwe, bo Hurkacz zagrał mecz życia, łącząc siłę z polotem i zaskakująco zwinnymi uderzeniami jak na tenisistę mającego 196 cm wzrostu - podkreślono.
Pochwał pod adresem Hurkacza nie szczędził też Boris Becker. Legendarny tenisista swoje zdanie wyraził dla "BBC".
- Brawa dla Huberta Hurkacza. Owszem, twój rywal delikatnie mówiąc nie miał najlepszego dnia, ale wciąż musisz wykonać swoją robotę i pokonać taką legendę jak Roger Federer - przyznał.