Idealny tydzień Huberta Hurkacza! Podwójny triumf Polaka, do wygranej w singlu dorzucił tytuł w deblu
Hubert Hurkacz w Metz przeżywa niemal wymarzony tydzień. Wrocławianin sięgnął w niedzielę nie tylko po tytuł w singlu, ale także, wspólnie z Janem Zielińskim, triumfował w deblu.
Najlepszy polski tenisista we francuskiej hali nie miał sobie równych. W grze pojedynczej nie stracił nawet seta. Więcej na temat finału, w którym Hurkacz pokonał Pablo Carreno-Bustę, możecie przeczytać TUTAJ.
Po pokonaniu Hiszpana wrocławianin nie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek. Czekał go bowiem jeszcze finał debla, w którym grał wspólnie z innym Polakiem, Janem Zielińskim.
Po drugiej stronie siatki stanęli Hugo Nys z Monako oraz Arthur Rinderknech z Francji. Pierwsza partia była bardzo zacięta. Obie pary już na początku miały szanse na przełamanie.
Najpierw Polacy oddalili dwa break pointy, a później sami nie wykorzystali trzech okazji. Później oba duety utrzymywały serwis bardzo pewnie i wszystko wskazywało na tiebreaka.
Tak się jednak nie stało - Hurkacz i Zieliński w końcówce partii przycisnęli rywali i wywalczyli dwie piłki setowe. Przy drugiej z nich zamknęli sprawę, wygrywając 7:5.
W drugiej odsłonie przewaga Polaków była już zdecydowanie większa. Dwukrotnie przełamali rywali, a sami początkowo pewnie utrzymywali podanie.
Później w ich poczynania wkradło się trochę nerwowości. Efektem były trzy zmarnowane piłki meczowe. W końcu nasi tenisiści przypieczętowali jednak triumf i zwyciężyli 7:5, 6:3.
Dla Hurkacza jest to drugi deblowy tytuł w głównym cyklu ATP po zeszłorocznym triumfie w paryskiej hali Bercy. Zieliński odniósł natomiast największy sukces w karierze.