Perfekcyjny powrót Hurkacza! Od razu zwycięstwo
Hubert Hurkacz z przytupem wrócił do gry. Polak w trzech setach pokonał Thanasiego Kokkinakisa i awansował do 1/8 finału turnieju w Montrealu.
Hurkacz pauzował od początku lipca. W drugiej rundzie Wimbledonu doznał kontuzji prawego kolana podczas rywalizacji z Arthurem Filsem. Uraz okazał się na tyle poważny, że wrocławianin musiał przejść operację.
Problemy zdrowotne sprawiły, że 27-latek nie był w stanie uczestniczyć w igrzyskach olimpijskich. Tenisowe zmagania w Paryżu odbywały się w ubiegłym tygodniu. Mistrzynią singla została Qinwen Zheng, a w turnieju męskim triumfował Novak Djoković
W międzyczasie stan zdrowia Hurkacza uległ poprawie. Teraz Polak przystąpił do rywalizacji w Montrealu. Jego pierwszym przeciwnikiem był Thanasi Kokkinakis.
Na początku meczu naprzemiennie dominowali zawodnicy serwujący. W pierwszych ośmiu gemach nie nastąpiło żadne przełamanie. W końcu Kokkinakis poprawił swój return. Przy wyniku 4:4 Australijczyk przełamał Hurkacza, po czym domknął seta przy własnym podaniu.
W drugiej partii znów kluczowe okazało się jedno przełamanie. W szóstym gemie "Hubi" znalazł sposób na serwisy Kokkinakisa. Polak objął dwugemowe prowadzenie, a następnie wygrał całego seta 6:3.
Na początku decydującej partii Hurkacz obronił dwa break pointy. W kolejnych minutach kibice znów obserwowali wyrównany pojedynek, w którym dominującym czynnikiem pozostawał serwis.
O zwycięstwie w całym spotkaniu musiał przesądzić tie-break. Hurkacz objął w nim prowadzenie 6:4, po czym nie wykorzystał dwóch piłek meczowych. W końcu za trzecim razem Polak skorzystał z okazji, pokonał Kokkinakisa i uzyskał awans. W kolejnej rundzie "Hubi" zmierzy się z Arthurem Rinderknechem.