"Wyglądali tak, jakby byli w kinie. Wiktorowski siedział jak mumia". Ekspert miażdży sztab Igi Świątek
Iga Świątek utraciła pozycję liderki rankingu WTA. W programie Meczyki.pl na YouTube Lech Sidor w mocnych słowach wypowiedział się na temat sztabu polskiej tenisistki.
Zakończył się US Open. Wśród kobiet najlepsza była Coco Gauff, która w wielkim finale pokonała Arynę Sabalenkę 2:6, 6:3, 6:2. Iga Świątek zakończyła turniej na etapie 4. rundy, przegrywając z Jeleną Ostapenko 6:3, 3:6, 1:6.
W programie Meczyki.pl na YouTube eksperci ocenili występ Polki. Lech Sidor, komentator Eurosportu, skupił swoją uwagę na sztabie 22-latki.
- Iga zawsze lubiła interakcje ze swoim obozem, a teraz zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Nie wiem, co się wydarzyło z tym całym sztabem. Siedzieli i nikt nie był w stanie zareagować. Fajnie się dopinguje, kiedy zawodniczka gra i wyniki są super - łatwo się wstaje, pięści do góry... Tutaj nie było żadnej reakcji - powiedział.
- Iga wiedziała, że spada w tę przepaść i tam nie ma żadnej pomocy. [Tomasz] Wiktorowski siedział jak mumia i nie wydobył z siebie żadnej uwagi. (...) Jak Iga krzyczy na korcie "co mam robić?!", to nie jest to uwaga do czwartego rzędu na stadionie, tylko uwaga rzucona do ludzi, którzy tam siedzą, są w pracy i biorą pieniądze. Oni wyglądali tak, jakby byli w kinie - mówił.
- Dwie osoby z tego grona miały tak przerażony wzrok, jakby to był koniec świata i nie wiedziały, co z tym zrobić. Tak nie może być! - zakończył.
Iga Świątek po 525 dniach utraciła pierwszą pozycję rankingu WTA. Nową liderką została Aryna Sabalenka.
Podsumowanie US Open obejrzycie na kanale Meczyki: