Wściekła tenisistka zarzuciła rywalce oszustwo. Ogromna afera podczas turnieju w Miami [WIDEO]
Taylor Townsend dopuściła się karygodnego zachowania w meczu z Lucią Bronzetti. Włoska tenisistka szybko odpowiedziała amerykańskiej rywalce.
Trwa turniej WTA 1000 w Miami. We wtorek i środę odbyły się spotkania pierwszej rundy zawodów. W jednym z nich reprezentantka Stanów Zjednoczonych Taylor Townsend mierzyła się z Włoszką Lucią Bronzetti.
Pojedynek był niezwykle zacięty. Pierwszego seta wygrała Bronzetti, która przełamała przeciwniczkę w ósmym gemie. Druga partia padła zaś łupem Townsend, która miała po swojej stronie dwa breaki wobec jednego rywalki.
W decydującej partii przewagę znów uzyskała Amerykanka, jednak Włoszka zamierzała do końca powalczyć o odrobienie strat. Miała na to szansę w dziesiątym gemie, ale wtedy doszło do kontrowersyjnej sytuacji.
Bronzetti spróbowała przelobować przeciwniczkę. Piłka spadała blisko końcowej linii, lecz zanim spadła na ziemię, odbiła się od rakiety Townsend. Sędzia Joshua Brace nie zauważył tego zagrania, a sama tenisistka nie próbowała wyprowadzić go z błędu.
Po wspomnianym punkcie Amerykanka prowadziła już 5:4, 40:0*. W związku z tym Włoszka nie miała już szans na postawienie się przeciwniczce. Chwilę później dopełniła ona formalności i zapewniła sobie zwycięstwo.
Zachowanie Townsend wywołało falę negatywnych komentarzy. Wściekłości nie krył również trener Bronzetti, Francesco Piccari, który umieścił w mediach społecznościowych nagranie całej akcji z wymownym podpisem.
- Nie wiem, co jest gorsze: zachowanie sędziego czy tenisistki, która wszystkiemu zaprzeczyła - napisał szkoleniowiec, a jego relację na Instagramie udostępniła też zawodniczka, zgadzając się ze stanowiskiem trenera.
Niebawem Taylor Townsend zagra w trzeciej rundzie turnieju. W drugiej fazie turnieju pokonała Belgijkę Elise Mertens. Teraz czeka ją jednak znacznie trudniejsze zadanie, gdyż zmierzy się z Kazaszką Jeleną Rybakiną.