Wrócił król! Rafael Nadal pozamiatał jak za dawnych lat [WIDEO]

W ostatnich miesiącach Nadal zmagał się z wieloma problemami zdrowotnymi. Seria kontuzji sprawiła, że ostatni oficjalny mecz rozegrał w styczniu podczas zawodów w Brisbane.

Jeszcze dłużej Hiszpan czekał na grę na mączce, czyli swojej ulubionej nawierzchni. Do rywalizacji na kortach ziemnych wrócił po 681 dniach.

Nadal rozpoczął mecz od wygrania gema przy własnym serwisie. Przy prowadzeniu 2:1 37-latek przełamał rywala. Barcelońscy kibice szaleli po kolejnych winnerach swojego ulubieńca.

Niezwykle wyrównany był szósty gem. Nadal miał aż trzy break pointy, ale żadnego z nich nie wykorzystał. Cobolli wyszedł z opresji, jednak nie na długo. Dwa kolejne gemy padły łupem Hiszpana, który wygrał całego seta 6:2.

Na początku drugiej partii nieco szwankował pierwszy serwis Nadala. Cobolli stanął przed szansą na przełamanie, ale legenda obroniła się skutecznymi forhendami. Każdy z trzech następnych gemów zakończył się przełamaniem. W końcu Rafa ustabilizował serwis i objął prowadzenie 4:1. W niektórych akcjach Hiszpan przypominał samego siebie z najlepszych lat.

Cobolli już nie zdołał odwrócić losów spotkania. Rafa wygrał drugiego seta do trzech. W kolejnej rundzie Nadala czeka trudniejsze wyzwanie. Weteran zmierzy się z Alexem De Minauerem, który jest rozstawiony w tym turnieju z numerem 4.