Wiktorowski o odejściu ze sztabu Świątek. Powiedział to wprost

Wiktorowski pracował ze Świątek przez trzy lata. Polka w tym czasie wygrała cztery turnieje Wielkiego Szlema, wiele innych prestiżowych imprez i zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Wokół nagłej zmiany w sztabie Świątek pojawiło się wiele teorii. Sam Wiktorowski podkreśla, że zakończenie współpracy było jedyną możliwością.

- Było po prostu koniecznością. Nigdy nie podejmowaliśmy nagłych, a przede wszystkim nieprzemyślanych decyzji - powiedział Wiktorowski w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

Kibice plotkowali o spięciach w sztabie Świątek. Wiele mówiło się o nadmiernej roli Darii Abramowicz, która od lat pracuje jako psycholog Polki. Zdaniem Wiktorowskiego nie ma tu żadnego drugiego dna.

- Pojawiło się bardzo dużo spekulacji i insynuacji... Zdecydowanie za dużo biorąc pod uwagę, że komunikat, który został wydany, bardzo precyzyjnie definiuje naszą decyzję. Wystarczy go przeczytać ze zrozumieniem, a nie z intencją szukania sensacji. Nasze zakończenie współpracy odbyło się z poszanowaniem obu stron i żadne fejkniusy tego nie zmienią - podsumował Wiktorowski.

Świątek ostatni raz na korcie pojawiła się podczas wrześniowego US Open. Wkrótce straci pozycję liderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki.