Wielkie odrodzenie, a potem porażka! Fręch żegna się z Paryżem
Magdalena Fręch błyskawicznie pożegnała się z igrzyskami olimpijskimi. Już w pierwszej rundzie Polka przegrała 4:6, 6:7, z Wiktorią Tomową.
Wcześniej dwie polskie tenisistki awansowały do drugiej rundy igrzysk. Iga Świątek pokonała Irinę-Camelię Begu, a Magda Linette wyeliminowała Mirrę Andriejewą.
Z kolei Fręch już na początku spotkania z Tomową musiała bronić break pointa. Polka wydostała się z opresji i obroniła serwis. Niestety, w trzecim gemie pojawiły się kolejne problemy. Nasza reprezentantka wyrzuciła kilka piłek w aut, przez co dała się przełamać.
Tomowa przy swoim podaniu uciekła na dystans dwóch gemów. Bułgarka już nie wypuściła przewagi z rąk i wygrała pierwszego seta 6:4.
Na początku drugiej partii Fręch zasygnalizowała, że Tomowa uderzyła w aut. Sędzia uznała jednak, że piłka była dobra. Polka przegrała punkt, ale kolejne wymiany zakończyły się na jej korzyść. Dzięki temu wygrała gema.
Niedługo potem zawodniczka z Łodzi błysnęła skutecznym skrótem. Fręch chwilowo poprawiła też uderzenia z forhendu i po raz pierwszy w tym spotkaniu przełamała rywalkę.
Niestety, Tomowa szybko skorygowała swoją grę i wróciła na właściwe tory. W efekcie od razu zanotowała przełamanie powrotne. Nasza reprezentantka nie radziła sobie z mocnymi bekhendami Bułgarki. Sama popełniała też zbyt wiele niewymuszonych błędów. Siódmego gema zakończyła podwójnym błędem serwisowym.
Wydawało się, że Tomowa musi domknąć mecz. Przy prowadzeniu 5:2 serwowała po zwycięstwo, ale nie zdołała udźwignąć presji. Najpierw dała się przełamać, a w trzech kolejnych gemach wygrała tylko jeden punkt. Fręch doprowadziła do wyniku 6:5.
Tomowa zdołała chwilowo opanować emocje i doprowadziła do tie-breaku. Polka rozpoczęła go od przegrania trzech wymian. Następnie zdobyła punkt z forhendu.
W kolejnych wymianach Fręch popełniła jednak kilka kosztownych błędów, uderzając w aut. Polka przegrała tie-breaka 4:7. Tomowa w drugiej rundzie zagra ze zwyciężczynią meczu Emma Navarro - Julia Grabher.
Magdalena Fręch - Wiktoria Tomowa 0:2 (4:6, 6:7)