Wielki sukces Jannika Sinnera. Jest czwartym tenisistą w historii, który to osiągnął
Jannik Sinner został mistrzem US Open. Włoch w finale pewnie pokonał Taylora Fritza 6:3, 6:4, 7:5.
Sinner panował na korcie od początku meczu. Z rytmu nie wybiła go nawet strata przewagi przełamania w pierwszym secie. Był to przejściowy problem, który szybko rozwiązał dzięki serii wygranych gemów. W pierwszej partii zwyciężył 6:3. W drugiej było 6:4 dla niego. Jedyne przełamanie od razu dało mu zwycięstwo w tym secie.
Najbardziej emocjonujący była trzecia partia, w której Fritz prowadził 5:3 i serwował po zwycięstwo. Nie wytrzymał jednak napięcia. Sinner w wielkim stylu wrócił do gry wygrał cztery gemy z rzędu, mecz i cały turniej.
Dla Włocha to drugie wielkoszlemowe zwycięstwo w tym roku. Wcześniej triumfował w Australian Open.
Tym samym Sinner stał się czwartym tenisistą w historii, który w jednym wygrał turnieje w Melbourne i Nowym Jorku, gdy oba rozgrywane są na twardej nawierzchni. Przed nim ta sztuka udała się Matsowi Wilanderowi, Rogerowi Federerowi i Novakowi Djokoviciowi.
Dzięki zwycięstwu Sinner umocnił się na czele rankingu ATP. Na drugie miejsce tego zestawienia wskoczył Alexander Zverev. Kolejne pozycje zajmują Carlos Alcaraz, Djoković i Daniił Miedwiediew.