Trener Sabalenki znów to zrobił. I to tuż przed finałem [ZDJĘCIE]

Aryna Sabalenka nie dorzuciła trzeciego zwycięstwa w Australian Open z rzędu. Po triumfach 26-latki z 2023 i 2024 roku nową mistrzynią na melbourneńskich kortach została Madison Keys.

W sobotni poranek Amerykanka pokonała Białorusinkę 6:3, 2:6, 7:5. Tym samym 29-latka zdobyła pierwszy tytuł wielkoszlemowy w karierze. Mimo tego, że przeciwniczka posiadała talizman.

Przed rozpoczęciem finału na głowie trenera Sabalenki Jasona Stacy'ego znalazł się tatuaż z tygrysem. Wątpliwej urody wzór wzbudził konsternację wśród fanów, lecz miał on przynieść szczęście!

Szkoleniowiec padł ofiarą zakładu, który miał swój początek w ostatniej edycji US Open. Wtedy obiecał, że zrobi sobie tymczasowy tatuaż na czole, jeśli jego podopieczna awansuje do finału.

Tak też się stało, a Białorusinka ostatecznie wygrała zawody. Postanowiła zatem ponownie założyć się ze szkoleniowcem. Znów dotarła do finału, jednak wizerunek dzikiego kota nie dopomógł fortunie.

Mimo porażki na Rod Laver Arena Białorusinka może mieć powody do zadowolenia. Utrzymała się bowiem na czele rankingu WTA, przed Igą Świątek. Wszystko przez półfinałową przegraną Polki.