"To tak jakby Polacy w trakcie wojny rywalizowali z Niemcami". Tenisowy ekspert nie przebierał w słowach

"To tak jakby Polacy w trakcie wojny rywalizowali z Niemcami". Tenisowy ekspert nie przebierał w słowach
Belga / press focus
Tenisowy komentator "Eurosportu", Tomasz Wolfke, w wywiadzie z portalem "WP SportoweFakty" odniósł się do braku zmian w kwestii gry rosyjskich i białoruskich tenisistów w turniejach tenisowych. Jego zdaniem nie powinni być oni dopuszczani do zawodów.
Od kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę w lutym 2022 roku, kwestia dopuszczenia tenisistów z Rosji i Białorusi do gry w turniejach ATP i WTA jest regularnie komentowana. Ostatecznie zawodnicy mogą występować w rozgrywkach, jednak pod neutralną flagą. Zasady te są dużo mniej surowe niż w innych sportach drużynowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
Do sprawy w rozmowie z Bogumiłem Burczykiem z "WP SportoweFakty" powrócił komentator "Eurosportu", Tomasz Wolfke, który porównał obecną sytuację do czasów drugiej wojny światowej. Jego zdaniem Rosjanki i Białorusinki powinny zostać natychmiast wykluczone. Sprawozdawca nawiązał przy tym do pogoni Aryny Sabalenki za Igą Świątek w walce o prymat w rankingu WTA.
- Trudno mi użyć właściwego słowa, aby określić rywalizację Aryny Sabalenki z Igą Świątek. Moim zdaniem ona po prostu nie powinna mieć miejsca. Białorusinka, podobnie jak jej koleżanki reprezentujące ten sam kraj i wszystkie Rosjanki powinny być wykluczone z gry. Mówię to przy każdej okazji. To tak jakby Polacy w trakcie drugiej wojny światowej rywalizowali z Niemcami. Te dwie rzeczy niczym się nie różnią i w mojej ocenie są nie do pomyślenia - rzekł Wolfke.
- Proszę sobie pomyśleć, jak czuje się Marta Kostiuk albo Elina Switolina, grając przeciwko Rosjance albo Białorusince. Zwłaszcza jeśli trafi im się taka niezrównoważona osoba, jak na przykład Potapowa, która potrafi wyjść na plac gry w koszulce Spartaka Moskwa. Albo jak bardzo dwuznaczna w określeniach swojego stosunku do Łukaszenki jest Sabalenka. To dla Ukrainek niezwykle trudne, ale nie mają innej opcji - dodał.
Komentator wypowiedział się również na temat dotychczasowych działań tenisowych organizacji. Jego zdaniem gra zawodniczek z Rosji i Białorusi pod neutralną flagą nie załatwia żadnego problemu. Rozumie jednak, dlaczego ATP i WTA nie reagują.
- To mydlenie oczu i brak reakcji WTA i ATP na wojnę napastniczą wywołaną przez kraj, który rzeczywiście jest w tym sporcie ważny. Ale co z tego, że Sabalenka, czy Potapowa wychodząc na kort nie reprezentują oficjalnie Białorusi lub Rosji? Trzy literki przy nazwisku nie mają żadnego znaczenia. Gry zespołowe zachowują się w miarę przyzwoicie, choć to też trochę trwało, bo FIFA nieco zwlekała - ocenił Wolfke.
- Pewnie chodzi również o powiązania sponsorskie związane z Bliskim Wschodem. Doskonale wiemy, że Chiny i większość krajów azjatyckich jest teoretycznie neutralna, jednak po cichu są po stronie Rosji. Wielkie korporacje i sponsorzy z tych państw wspierają ATP i WTA. Zdaję sobie sprawę, dlaczego tak się dzieje i te organizacje nie reagują. Nie zmienia to faktu, że się z tym nie zgadzam - zakończył.
Rosjanie i Białorusini wystąpią również podczas ostatniego tegorocznego turnieju wielkoszlemowego. US Open startuje w poniedziałek.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler25 Aug 2023 · 21:12
Źródło: WP SportoweFakty

Przeczytaj również