"To polskie kompleksy"? Ekspert komentuje słowa Świątek
Iga Świątek szuka nowego trenera. Zaskoczony oświadczeniem polskiej tenisistki w tej sprawie jest znany dziennikarz tenisowy Ben Rothenberg.
Świątek niedawno ogłosiła, że po trzech latach zakończyła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim. W tym okresie Polka wygrała m.in cztery turnieje Wielkiego Szlema i zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Na razie nie wiadomo, kto będzie następcą Wiktorowskiego. Świątek przyznała, że szuka zagranicznego szkoleniowca. Rothenberg jest zdziwiony takim postawieniem sprawy.
- Trochę mnie to rozbawiło. To było dziwne. Można ogłosić: "szukam trenera na całym świecie" i to jakoś brzmi. Tymczasem Iga napisała, że szuka trenera "nie-Polaka". To polskie kompleksy? Macie tak niską tenisową samoocenę? - pyta Rothenberg w rozmowie z portalem przegladsportowy.onet.pl.
- Dla mnie Polska to jeden z kilku najbardziej utytułowanych tenisowo krajów ostatnich 15 lat. Mieliście Świątek, Radwańską, Hurkacza, Janowicza, Kubota, Linette i sporo innych. To nie bierze się z niczego. A komunikat brzmiał trochę tak: ej, Polacy, nie nadajecie się, więc nawet nie wysyłajcie CV - dodał.
Rothenberg ma nawet swoje pomysły na zastąpienie Wiktorowskiego. Jego zdaniem Świątek powinna rozważyć współpracę z kobietą.
- Jest jeszcze Dawid Celt, jest Sandra Zaniewska, którą uznaje się za jedną z najlepszych trenerek na świecie. To byłby moim zdaniem świetny wybór - ocenił Rothenberg.
Alternatywą mogłoby być zatrudnienie przez Świątek świetnej zawodniczki z przeszłości. Zdaniem Rothenberga taki układ mógłby się sprawdzić.
- Była gwiazda będzie mieć sporo swoich doświadczeń, które Idze pomogą. Dokładnie z perspektywy zawodnika, nie teoretyka. Dlatego pomyślałem o Samancie Stosur, Justine Henin czy Ash Barty. Ash byłaby cudowną trenerką, tylko wątpię, by chciała jeszcze raz wsiąść do tego pociągu - podsumował Amerykanin.