Thriller w meczu Igi Świątek! Polka wróciła z dalekiej podróży [WIDEO]

Thriller w meczu Igi Świątek! Polka wróciła z dalekiej podróży [WIDEO]
screen
Iga Świątek pokonała drugą przeszkodę w Australian Open. Zwycięstwo z Danielle Collins nie przyszło jej jednak łatwo. Zapracowała na nie w trzech setach.
Świątek już w meczu pierwszej rundy z Sofią Kenin przeżywała trudne chwile. Mecz z Collins okazał się jeszcze trudniejszy dla Polki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niewiele brakowało, a Świątek zyskałaby przewagę już w pierwszym gemie. Polka miała break pointa, ale Collins zdołała utrzymać podanie. Po chwili sytuacja się odwróciła: to Amerykanka miała piłkę na przełamanie, lecz Świątek zdołała się obronić.
Iga Świątek podczas pierwszej rundy Australian Open 2024
Hu Jingchen / pressfocus
Podobna sztuka nie udała się liderce rankingu WTA w czwartym gemie. Collins zdołała wygrać gema przy jej serwisie, ale Świątek na szczęście od razu odrobiła straty. Po chwili, już przy własnym podaniu, doprowadziła do stanu 3:3.
W siódmym gemie mecz został przerwany z powodu intensywnych opadów deszczu. Pauza dobrze posłużyła Świątek, która po wznowieniu gry przechyliła szalę na swoją korzyść. Kluczowy był dziewiąty gem. Polka wygrała w nim przy podaniu rywalki, a w następnej odsłonie utrzymała podanie na wagę zwycięstwa 6:4.
Po pierwszym gemie drugiej partii mogło się wydawać, że Świątek sprawnie zamknie mecz. Polka rozpoczęła seta od przełamania Collins, ale niestety nie poszła za ciosem. To Amerykanka grała lepiej - wygrała pięć odsłon z rzędu. Nie straciła tej przewagi. Świątek była w stanie urwać jej jeszcze tylko dwa gemy. Przegrała 3:6.
Iga Świątek podczas meczu pierwszej rundy Australian Open 2024
Sydney Low / pressfocus
Collins nie zwolniła tempa w decydującym secie. Sprawy przybrały bardzo zły obrót - Amerykanka prowadziła już 4:1. Wtedy w grze Świątek nastąpił przełom. Polka zaczęła wygrywać gema za gemem. Nie zawsze przychodziło jej to łatwo. W siódmej odsłonie obroniła aż trzy break pointy. Najważniejsze, że Collins nie zdołała już jej złamać. Świątek wygrała 6:4 i mogła cieszyć się z awansu.
Liderka rankingu WTA zna już rywalkę w trzeciej rundzie turnieju w Melbourne. Zmierzy się w niej z Lindą Noskovą.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski18 Jan 2024 · 06:47
Źródło: własne

Przeczytaj również